Beskid Sądecki znam głównie z perspektywy Radziejowej. Mimo przeokropnej pogody, udało się zdobyć szczyt. Niestety na okolicę nie było zbyt dużo czasu, jednak jest bardzo przyjemna i myślę, że w nieco cieplejszych miesiącach robi ogromne wrażenie. Pobliska Piwniczna-Zdrój, Krynica-Zdrój, Muszyna i oczywiście przecudowny Dunajec i Pieniny (dla których bazą może być Szczawnica) mogą być zestawieniem […]