Uwielbiam książki, w których słowa są tak lekkie i tak dobrane, że czyta się je dosłownie płynąc. Zwłaszcza, gdy jednocześnie wiadomo, ile pracy w napisanie tekstu włożył autor, by wyłuskać esencję, którą widzi czytelnik. Mistrzynią tego typu tekstów jest Justyna Kopińska, którą wielbię. Dzisiaj jednak o innym tekście. Przedstawiam wam reportaż Filipa Springera Miedzianka Historia […]