Gdyby ktoś mnie zapytał, czy stało mi się coś ekstremalnego w podróży, to z automatu odpowiedziałabym – nie. Jednak po dłuższym zastanowieniu, to udałoby mi się nazbierać kilka, a nawet kilkanaście sytuacji, kiedy coś poszło nie tak. Dlaczego więc od razu na myśl przychodzi mi taka odpowiedź? Bo jakoś nigdy nie miałam w związku z tym załamki czy zepsutego wyjazdu. Zawsze jakoś udawało mi się znaleźć plan B w podróży.
ZAGUBIONY BAGAŻ
Niby nic strasznego, a jednak może dość mocno utrudnić wakacje. Zwłaszcza, że różnica temperatur pomiędzy miejscem wylotu, a krajem docelowym, to blisko 40 stopni! Jak to się stało? Rok 2016, styczeń, wylot na Hawaje. Bardzo długi lot, dużo przesiadek, ale dzięki temu bilet tani. Główny lot Helsinki (Finlandia) – Frankfurt (Niemcy) – Vancouver (Kanada) – Kahului (Maui-Hawaje). Do tego dojazd z Poznania do Helsinek przez Monachium. No i dla przewoźnika to było ewidentnie za dużo. W Helsinkach pasażerów wychodzących z rękawa samolotu na lotnisko witał uroczy pan, pytając wszystkich: Are you Ms. Reimann? Wszyscy z automatu odpowiadali: „No”. Ja też 😀 Dopiero po chwili do mnie dotarło, że to jednak ja. Uroczy pan Marcus poinformował mnie, że mój bagaż zaginął – super. Dostałam pakiet awaryjny z koszulką i szczoteczką oraz obietnicą dostarczenia bagażu do hotelu na Hawajach.
OPÓŹNIONY BAGAŻ
Niestety bagaż nie dotarł równo ze mną i wylądowałam w styczniu na Hawajach w puchowej kurtce, czapce, długich spodniach i adidasach. Jakoś nie wpadłam na to, by spakować choćby szorty i bikini do podręcznego. Co w takiej sytuacji zrobić? Tutaj plan b wymaga przygotowania przed lotem. Najlepiej zachować wszystkie dokumenty, karty pokładowe i udać się na lotnisku w kraju docelowym po kolejny papier informujący o braku walizki. Jest to ważne, by stwierdzić, ile dni nie było bagażu. Należy także szczegółowo opisać zagubiony przedmiot. Niby banalne, ale bez zdjęcia miałam problem odpowiedzieć na wszystkie pytania. Następnie można bez stresu wyruszyć na zakupy. Trzeba jednak pamiętać, że zwracane są tylko koszty niezbędników, tj. odzież, bielizna, obuwie i niezbędna akcesoria do elektroniki.
Rady przed wyjazdem:
-spakuj mini niezbędnik do podręcznej torby, pozwoli Ci przetrwać dzień, dwa, bez bagażu,
-do bagażu nadawanego włóż dużą kartkę z danymi, adres domowy, mail, telefon oraz adres miejsca, do którego lecisz,
-zrób zdjęcie walizki, by w razie awarii móc ją szczegółowo opisać,
-dołóż do bagażu jakiś wyróżniający szczegół.
Rady w razie opóźnień/zgubienia bagażu:
-zachowaj karty pokładowe,
-zachowaj lub poproś o kopię dokumentu o zagubieniu bagażu,
-zostaw paragony z zakupów,
-pamiętaj, że masz tylko 30 dni na ubieganie się o zwrot środków o wartości ok. 100 EUR,
czy odszkodowanie.
USZKODZONY BAGAŻ
Jeśli bagaż pojawi się na taśmie, jednak jego stan zdecydowanie różni się od tego przed oddaniem do luku, to również należy się zgłosić do punktu odpowiedzialnego za zagubione i opóźnione bagaże. Tam otrzymujemy dokument potwierdzający szkodę. Należy ją szczegółowo opisać, a na wniosku umieścić datę oraz wszystkie dane dotyczące przewoźnika i lotu. Wtedy po powrocie do domu, możemy na stronie linii zgłosić szkodę i domagać się nowej walizki lub równowartości wyrządzonej szkody.
ZŁA DATA WYLOTU
Niby trudno kupić bilet lotniczy na zły dzień, a jednak zdarza się. Zwłaszcza, jeśli jest to lot krajowy będący tylko jedną z kilku lotniczych przesiadek. Zdarzyło mi się to, gdy zwiedzałam Wietnam. Podchodząc do odprawy okazało się, że mam bilet na następny dzień. Niestety nie był to błąd przewoźnika, a kupującego. Co zrobić w takiej sytuacji? Zasadniczo są dwie opcje. Można przebukować bilet na pożądany dzień, ale jest to tak drogie, jak kupno nowego biletu. Można także znaleźć nocleg na jeden dzień w ofercie last minute na bookingu czy innym serwisie i polecieć zgodnie z datą na bilecie. Co bym radziła? Jeśli szkoda wam czasu, to w Azji bilety lotnicze i tak są tanie, zwłaszcza te krajowe, ja więc przebukowałam. Gdyby chodziło o inny kraj, to zostałabym na miejscu i zaplanowała dodatkowe atrakcje lub dojechała innym środkiem transportu.
BRAK REZERWACJI W HOTELU
Po długim locie czy całodziennej podróży o niczym innym nie marzę jak o zostawieniu plecaka i wzięciu prysznica. Co w sytuacji, gdy w hotelowej recepcji nie ma informacji o naszej rezerwacji. Znowu są dwie opcje. Można domagać się umieszczenia w innym pokoju (nawet o lepszym standardzie), ale przy zachowaniu ceny z rezerwacji. W tym celu koniecznie radzę zabrać wydrukowane potwierdzenia rezerwacji ze sobą. W przypadku braku miejsc w danym hotelu nic nie da się wywalczyć. Wtedy należy wybrać nowy nocleg, opłacić, a zwrotu niewykorzystanej rezerwacji domagać się od serwisu, gdzie bukowaliśmy nocleg.
MINĘŁA GODZINA CHECK-IN
Są jednak sytuacje, gdzie hotel anuluje rezerwację z powodu zbyt późnego pojawienia się w miejscu noclegu. Niektóre noclegi mają określone godziny na check-in, jeżeli je przegapimy może być kiepsko. Co wtedy? Wydaje się, że trudno o plan B w takiej sytuacji. Jednak to nie żadna tragedia. Można przywrócić rezerwacje, ponownie ją wykonać przez Internet lub analogicznie do braku rezerwacji, znaleźć nowe miejsce noclegowe i domagać się zwrotu środków na platformie rezerwacyjnej.
OVERBOOKING
Brak noclegu to nie najgorsza sytuacja, gorzej, gdy nie można dostać się na lot, bo mimo rezerwacji, nie ma dla nas miejsca. Co wtedy? Gdy bardzo zależy nam na locie można domagać się umieszczenia w innej klasie, np. pierwszej lub biznes, mimo biletu w klasie ekonomicznej. Jeśli nie ma miejsca lub nie ma takiej możliwości, linie lotnicze muszą zagwarantować nocleg i alternatywny lot, do którego często jest dopłata. O overbookingu dowiadujemy się już po odprawie, przed wejściem do samolotu.
ZŁA KONDYCJA ZDROWOTNA
Zwykle loty mam zaplanowane na tygodnie lub miesiące do przodu. Niestety kilka razy zdarzyło się, że nie mogłam polecieć. Co wtedy? Jeśli jest to zwykłe przeziębienie lub grypa, niestety nie ma szans na zwrot pieniędzy. Ja jednak byłam mocno połamana. A taka kondycja zdrowotna została już uwzględniona jak powód do odzyskania pieniędzy. Należało wysłać do linii lotniczych skan karty informacyjnej ze szpitala lub od lekarza, bilet i nr rezerwacji oraz pisemny wniosek, w którym wyjaśniamy sytuację. LOT zwraca także środku w przypadku, gdy nie możemy lecieć nie tylko z powodu choroby, a także trudnych sytuacji, jak np. śmierć bliskiej osoby. Wszystko jednak należy udokumentować. Linie lotnicze LOT zwróciły mi koszty biletu na kartę, którą opłaciłam rezerwację. Niestety nie zadziała to w przypadku tanich linii jak Ryanair.
PRZYPADKI ZDROWOTNE
Myślę, że ten wpis mógłby być częścią większego cyklu pt. „Plan B w podróży”, dlatego skupię się tutaj na rezerwacyjno-noclegowych aspektach. Plus oczywiście lotniczych. Podczas podróży zdarzają się także wypadki i dolegliwości zdrowotne, ale poświęcę im posobny wpis. Ja na wyjazdach miałam poparzenie nogi 2 stopnia, złamaną nogę, malarię 2 razy i kilka przeziębień. Zawsze wchodziłam ze wszystkiego cało. To też nie znaczy, że każdy mój wyjazd, to ciąg niepowodzeń i tragedii. Po prostu, naliczyłam 30 zwiedzonych krajów. Wiele z nich kilkakrotnie. Na niektórych wyjazdach bywałam długo, nawet po kilka miesięcy, żyłam aktywnie, intensywnie, więc raz na jakiś czas coś się zdarzało. Zawsze jednak watro wiedzieć (plan b), co zrobić, wtedy nawet najstraszniejsze zdarzenia i wypadki nie zepsują nam wjazdu. Mi nie zepsuły.