Okazuje się, że wielkopolska i powiat średzki ma swoją Wyspę Edwarda. Niestety nie jest to Wyspa Księcia Edwarda, jak ta kanadyjska, którą rozsławiła Ania z Zielonego Wzgórza, ale w podpoznańskim Zaniemyślu też jest nieźle! Jeśli Poznań i okolice są na waszej wakacyjnej trasie lub jeśli po prostu jesteście z Poznania, to zapraszam na weekendowy spacer wokól jezioran, an którym znajduje się Wyspa Edwarda.
Zaniemyśl i Wyspa Edwarda – gdzie to jest?
Zaniemyśl to dawne miasto, obecnie wieś w powiecie średzkim, w województwie Wielkopolskim. Z Poznania to 35 km w kierunku na Kórnik, który też warto zwiedzić ze względu na arboretum, kwitnące okazy magnolii i Zamek w Kórniku. Wybierając jednak Zaniemyśl też można liczyć na kilka atrakcji. To bardziej wycieczka w poszukiwaniu zieleni i dzikich miejsc, niż zwiedzanie, ale na jednodniowy wypad warto się wybrać.
Wyspa Edwarda – historia
Wyspa Edwarda to 3 hektarowa wyspa na Jeziorze Raczyńskim. Swoją nazwę zawdzięcza hrabiemu Edwardowi Raczyńskiemu, który zarządzał tym terenem. Jednak jego historia nie kończy się wesoło. Był on odpowiedzialny za budowę kaplicy w Katedrze Poznańskiej i oskarżano go o przekręty i nieprawidłowości związane z budową. Podobno właśnie w wyniku tych zarzutów popełnił samobójstwo na wyspie, strzelając sobie w głowę z armatki.
Jezioro Raczyńskie
Wizyta w Zaniemyślu to przede wszystkim atrakcje związane z jeziorem. Dojdzie się do niego od głównego placu w mieście i parkingu przed Kościołem Św. Wawrzyńca (to tam znajdują się mogiły Edwarda Raczyńskiego i jego żony). Część jeziora otoczona jest ścieżką spacerową, zadbaną i dostosowaną do rowerów, wózków i niepełnosprawnych. Niestety przyciąga w weekendy wielu turystów.
Wyspa Edwarda jak się tam dostać?
Zastanawiacie się pewnie, czy na samą wyspę można wejść? Tak, wcześniej kursował tam prom, o czym świadczą dawne przystanki promowe mijane na brzegu jeziora. Aktualnie jednak zbudowany jest most pontonowy, który łączy wyspę ze stałym lądem. Można z niego korzystać bezpłatnie, gdyż jest otwarty w czasie, gdy na wyspie działa kawiarnia. Wyspa jest atrakcją turystyczną i rekreacyjną. Poza wieloma okazami drzew i pomnikami przyrody, znajduje się na niej zbudowany w latach 1817-1819 drewniany dom modrzewiowy, zwany domem szwajcarskim. Obiekt jest niedostępny, ale turyści mogą skorzystać z dostępnej obok kawiarni i lokalu.
Plaża i odpoczynek
Mijając most i oddzielającą go bramę warto iść kawałek dalej. Niestety nie obejdziemy całego jeziora, ale dotrzemy na plażę. Najpierw mijamy domki letniskowe, które faktycznie są urocze, aż w końcu docieramy na samą plażę. Nie jest to najpiękniejsze miejsce jakie widziałam, ale jedyne wokół jeziora (poza plażą od strony miasta), gdzie można na chwilę rozłożyć koc i pochillować. Plaża niestety ma dość PRL-owski klimat i kojarzy się z miejscami na wczasy pracownicze, a szkoda, bo drobne zmiany mogłyby sprawić, że miejsce nabrałoby kolorytu.
Jeśli po długim spacerze będziecie szukać (jak ja) miłego miejsca na niedzielny obiad, to polecam wam restaurację Dwa Smaki. Ja nigdy nie byłam kulinarnym świrem, ale to miejsce, to zaskoczenie. Pozytywne. Miły klimat, pizze pyszne, są też dania obiadowe i nie jest to starodawna garkuchnia, tylko naprawdę miła knajpka.
Z kolei, jeśli nadal mało wam weekendowych atrakcji w regionie Wielkopolski, to polecam Owińska. Niewielka wieś, która również idealnie nadaję się na małą wycieczkę.