Lato już za nami, a to nieodzowny znak, by przygotować słoiki, w których można zamknąć ulotne smaki wakacji. Takie zapasy są nie tylko praktyczne, ale także ich wykonanie jest bardzo przyjemne i daje dużo satysfakcji. Tym razem proponuję wam przepis na sok z czarnego bzu. By go zrobić, należy udać się na poszukiwania czarnych, dojrzałych owoców krzewu zwanego również dzikim bzem.

KIEDY ZBIERAĆ OWOCE CZARNEGO BZU?

Czerwiec i lipiec to sezon na kwiaty czarnego bzu. Wtedy właśnie pisałam wam, że można z nich zrobić orzeźwiający sok. Przepis na sok z kwiatów czarnego bzu także już na blogu. Są nawet tacy, którzy z kwiatów robią nalewki czy szampana. Z kolei sierpień i wrzesień to czas na zbiory dojrzałych już owoców. A te są prawdziwym lekarstwem i mają niezwykłą moc.

Jakie owoce czarnego bzu nadają się na sok?

Wybierając porę zbiorów warto zwrócić uwagę na to, by owoce z całego kapelusza były mocno dojrzałe. W różnych regionach Polski może to być inny tydzień (ze względu na temperatury). Dlatego, by mieć pewność, że wszystkie będzie można wykorzystać, sprawdź czy kulki są czarne. Owoce zielone, czerwone, a nawet bordowe nie dość, że nie nadają się na sok, to mogą być szkodliwe. Jeśli nie masz pewności co do owoców, dodatkowo sprawdź ich gałązki. Kiść, na której wiszą jagody musi być ciemno różowa, wręcz bordowa. Wtedy również masz pewność, że owoce będą dojrzałe.

SOK Z CZARNEGO BZU – właściwości lecznicze

Zanim podam przepis na sok z czarnego bzu. Nieco o jego właściwościach. A tych jest sporo. Stosowanie soku z czarnego bzu ma potwierdzone naukowo działanie lecznicze. Jest to naturalny antybiotyk. Nawet mój internista poradził mi, by pić go regularnie w okresie zwiększonego ryzyka złapania przeziębienia, gdyż zwiększa odporność. Z kolei w trakcie przeziębienia łagodzi jego objawy, działa napotnie i moczopędnie. Dlatego nie przesadźcie z jego ilością. Trzy razy dziennie łyżka-dwie do herbaty czy wody w zupełności wystarczą. Sok jest koncentratem, więc absolutnie nie pijemy go samego.

PRZEPIS na sok czarnego bzu

A teraz obiecany przepis. Jest on mega prosty i może się wydawać nieprecyzyjny, ale słuchajcie. U mnie w domu wykorzystuje się całe życie taki metalowy sokownik z rurką do robienia soków. Składniki do takiego soku są trzy.

Składniki:

• czarne, dojarze owoce bzu, obrane z ogonków,
• cukier,
• woda.

Następnie wszystkie owoce do gara do sokownika. Wkłada się je do górnej części z sitkiem.  Na samym dole woda, w części środkowej jest sok. Gotuje się aż na dole pojawi się sok (ok 1 h 20 min lub 1,5 h). Wtedy można go odlać przez rurkę do dużego gara. Najlepiej podstawić garnek już w trakcie gotowania, by tam odlewał się sok.

Co do cukru są dwie szkoły. Zgodnie z pierwszą należy zasypać owoce ok 0,5 kg cukru w sokowniku (czyli do górnej części), a później dodać do smaku już w garnku z gotowym sokiem.  Drugi sposób polega na dosłodzeniu już gotowego soku. Na koniec dolać ok pół litra wody. Wszystko przelać do słoików.

PASTERYZACJA SŁOIKÓW – sok z czarnego bzu

Pasteryzacja, to po prostu konserwowanie przetworów (i zabijanie drobnoustrojów), by nie zepsuły się prze kilka miesięcy czy lat. Najpierw należy umyte słoiki i nakrętki dobrze wysuszyć. Można na chwilę włożyć do piekarnika. Później do suchych przelać sok i zakręcić słoiki. Podobno soku z sokownika już nie trzeba pasteryzować, ale my gotujemy przez ok 10 min (zalać słoiki gorącą wodą do 3/4 wysokości). Można też ponownie włożyć je do piekarnika o temperaturze ok 120 stopni. Jeśli gotujemy w garnku trzeba je oddzielić od siebie szmatką, by nie popękały.

I oto jest, sok z owoców czarnego bzu gotowy.

P.S. Pamiętajcie, że jagody z bzu mega brudzą. Dlatego lepiej nie zakładać najnowszych ciuchów, a do obierania kiści mieć rękawiczki.