Okolice Poznania są bardzo zielone, dzięki czemu idealne na jednodniowe wycieczki. Ostatnio robi się cieplej i pewnie coraz więcej osób będzie szukało nowych pomysłów na spacer, dlatego wrzucam kilka propozycji. Zatem jeśli narzekacie na brak dalszych lub zagranicznych wyjazdów, zobaczcie, co jest tuż obok. Okazuje się, że wokół Poznania całkiem sporo. Minusem jest to, że większość tych miejsc wymaga auta, ale warto je zorganizować, by zobaczyć kilka ciekawych zakątków. Przedstawione propozycje nie dotyczą wielkopolskich atrakcji oddalonych od Poznania o 50 czy więcej kilometrów. Do wszystkich wymienionych miejsc dojedziecie maksymalnie w pół godziny, są one w odległości do 35 km od miasta. Celowo pominęłam też wszystkie pobliskie jeziora, które odwiedzamy w celu letniego plażowania. Omijam też parki i inne rozrywki w Poznaniu, w centrum miasta, o obu zrobię osobny wpis.
1. Wielkopolski Park Narodowy
Na pierwszy ogień idzie Wielkopolski Park Narodowy. Chcąc wybrać się na wycieczkę, najlepiej kierować się na Mosinę, a dalej na miejscowość Jeziory. Tam znajduje się parking (płatny w automacie, ok. 8 zł / doba), z którego od razu można ruszać nad Jezioro Góreckie i na czerwony szlak pieszy. Można zrobić od kilku do kilkunastu kilometrów głównym szlakiem. Jest też mnóstwo tras rowerowych, a wszystkie łącznie mają ponad 80 km. Warto zobaczyć polodowcowe jezioro Kociołek, Leśniczówkę Górka czy również wyspę wraz z ruinami (z punktu widokowego). Całość proponowanej trasy to 11 km. Można oczywiście zrobić krótsze trasy i za głazem Franciszka Jaśkowiaka skręcić od razu na szlak czerwony i niebieski, a później sam czerwony, by wzdłuż lini jeziora dojść do punktu widokowego. Wrócić można tą samą drogą lub szlakiem niebieskim biegnącym z Górki. Wielkopolski Park Narodowy jest dobrze oznaczony, są tam tabliczki z długością tras i można poczuć namiastkę górskich spacerów.
2. Jezioro Jarosławieckie
Kolejna propozycja to Jezioro Jarosławieckie, które wyjątkowo popularne stało się wśród morsów. W mroźną niedzielę można zobaczyć tam tłumy dziarsko skaczące do wody. To jezioro, wokół którego można zorganizować sobie spacer lub urządzić piknik na jednej z mikro plaż. Jedna z nich (w sezonie) jest strzeżona. Jezioro również leży na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Można dostać się tam kierując na Jarosławiec w gminie Komorniki. Tuż przy plaży jest parking leśny. Dobrym pomysłem jest też połączenie wcześniejszych propozycji, czyli Jeziora Góreckiego i Jarosławieckiego. To nieco dłuższa wycieczka, więc myślę, że może być idealna na rower.
3. Puszcza Zielonka
To kolejne miejsce po Wielkopolskim Parku Narodowym, które może być namiastką gór w mieście. Puszcza Zielonka to park krajobrazowy zlokalizowany na północ od Poznania. To duży teren o powierzchni prawie 100 km obejmujący kilka gmin w Wielkopolsce (Czerwonak, Kiszkowo, Murowana Goślina, Pobiedziska, Skoki). Najpopularniejszym punktem, który ściąga wielu turystów, jest Góra Św. Anny – zwana Dziewiczą Górą.
4. Dziewicza Góra
Jest tam wieża widokowa, z której dobrze ogląda się panoramę okolicy i północne dzielnice Poznania. Nieopodal znajduje się parking, dlatego miejsce jest często odwiedzane przez turystów. Po drodze na Dziewiczą Górę mija się Ośrodek Edukacji Przyrodniczo-Leśnej, gdzie jest zorganizowane miejsce grillowe i infrastruktura, którą można wynająć na plenerowe imprezy. Warto zaplanować sobie nieco więcej czasu i skręcić na czerwony szlak, który zaprowadzi nas z wieży aż do miejscowości Skoki. To 30 km, więc pieszo może być trudno, ale warto zrobić chociaż jej część. Całość może być świetną propozycją dla rowerzystów.
5. Pałac Jankowice i gm. Tarnowo Podgórne
Ostatnio zwiedzając okolice Poznania odkryłam przepięknie odrestaurowany pałac w Jankowicach – miejscowości oddalonej o zaledwie 25 km od Poznania. Jest tam klasycystyczny pałacyk z przełomu XVIII/XIX wieku, który aktualnie jest centum wydarzeń kulturalnych. Dodatkowo pałac otacza przepiękny park pałacowy ze stawem z wyspą i ogromnymi okazami platanów, a także spory plac zabaw z tyrolką i mini parkiem linowym. I chyba to ostatnie przyciąga tam najwięcej fanów. Jednak nawet jeśli nie jesteście w grupie docelowej, to i tak warto wybrać się tam na spacer, bo miejsce jest przepiękne. Może wtedy radziłabym inne godziny niż popołudniowe w weekendy. Z kolei jeśli właśnie szukacie miejsca, gdzie wasze dzieci mogłyby się wyszaleć, a nie byliście w Jankowicach, to koniecznie nadróbcie te zaległości.
6. Kórnik – arboretum, park i zamek
Kórnik jest idealnym kierunkiem na niedzielną, całodniową wycieczkę, zwłaszcza w piękny słoneczny dzień. Ja jeżdżę tam od dziecka i nie wyobrażam sobie wiosny bez wizyty w arboretum. Termin ten jest wyjątkowo popularny, gdyż w połowie kwietnia kwitną magnolie, które tam są przeogromne. Kilka tygodni później, w maju kwitną różaneczniki i bzy. Dodatkowo samo arboretum, czyli ogród dendrologiczny jest ciekawe, ma klimat ogrodu angielskiego z luźno wyznaczonymi ścieżkami i ogromną kolekcją drzew i krzewów z różnych zakątków świata. Warto także odwiedzić zamek. Jest to rezydencja Działyńskich z XIX wieku, chociaż dokumenty podają, że pierwszy obiekt obronny był tam juz w wieku XIV. Zamek jest bogato wyposażony w zbiory muzealne, jest też siedzibą Biblioteki Kórnickiej PAN. Zwiedzając wnętrza nie zapomnijcie odszukać Białej Damy i zapoznać się z legendą o niej.
7. Kórnik- jezioro, promenada im. Szymborskiej, rynek
Będąc w Kórniku poza zamkiem i arboretum warto zwrócić uwagę na oficyny przyzamkowe i przespacerować się na rynek. Możemy dojść tam nowozbudowaną promenadą nad jeziorem. Krótsza jej część prowadzi właśnie od zamku na molo i mini skatepark, a stamtąd już jeden krok na rynek. Idąc jednak w przeciwnym kierunku dojdziemy aż do Prowentu, czyli miejsca, gdzie urodziła się Wisława Szymborska. Jest to folwark, będący dawniej obszarem dworskim. Prowent był osobną jednostką administracyjną pomiędzy Kórnikiem a Bninem, położonym na południe od Zamku w Kórniku nad Jeziorem Kórnickim. Teraz to tylko nazwa ulicy przy promenadzie, gdzie pod numerem 6 znajduje się budynek, w którym urodziła się noblistka. Nieopodal jest też ławeczka poświęcona autorce. Po drodze na prowent mija się statki wycieczkowe, które oferują rejsy po jeziorze. Promenadą niestety nie obejdziemy całego zbiornika, ale można dojść aż do Bnina. Myślę, ze to świetna opcja na wakacyjny rower.
8. Rogalin i łęgi rogalińskie
Pałac w Rogalinie przez kilka lat był remontowany, teraz jest już dostępny i zachwyca detalami wystroju wnętrz. Koniecznie zdecydujcie się na zwiedzanie posiadłości Raczyńskich, jeśli jednak covid-owe obostrzenia uniemożliwią wam wejście do środa w najbliższych dniach, warto udać się do samego parku, by podziwiać blisko 700-letnie dęby. Zanim do nich dotrzemy mijamy rokokowy ogród z symetrycznie rozłożonymi, stożkowymi tujami. Następnie przed nami pojawia się kopiec zwany Parnassusem. Dopiero za nim widać dęby będące pozostałościami po lasach pierwotnych. Trzy z nich otrzymały imiona po słowiańskich braciach, stąd też dzisiaj Lech, Czech i najstarszy Rus nadal cieszą nasze oczy. Warto wyjsć także poza park i pospacerować po łęgach rogalińskich. Jest to teren starego dorzecza Warty, na którym jest około 1400 wiekowych dębów! To miejsce dosłownie przyciąga fotografów, nie tylko z PL. Warto wybrać się tam w suchy dzień, bo po deszczach bywa, ze trzeba brodzić w wodzie.
9. Owińska i Czerwonak
Owińska to niewielka wieś w Gminie Czerwonak. Uwagę głownie przykuwa pałacyk mijany przy głównej drodze (ul. Poznańska). To dawna, niestety niszczejąca posiadłość rodziny von Treskow. Watro pospacerować po parku przypałacowym, by dalej dość do ul. Plażowej (można tam także podjechać autem. Są tam idealne tereny zielone, gdzie można pospacerować, a nawet urządzić piknik czy grila w specjalnie przygotowanych do tego stanowiskach. Owińska to idealne miejsce na spacer wśród zieleni. Jest tam zdecydowanie mniej osób niż w poznańskich lasach. Za ulicą Plażową znajduje się kompleks rekreacyjny i leśny. Ten pierwszy to jeziorko z plażą i możliwością nauki sportu przypominającego narty wodne – wake’a. Warto jednak iść jeszcze prosto i przejść się pomiędzy stawami i jeziorkami. Te ostanie tworzą zatoczki w zalesionym terenie, dzięki czemu powstają super zaułki na spacer czy piknik. Wracając do pałacu przejdźcie na drugą stronę ulicy po zobaczyć dawny klasztor cysterski i zabytkowy dąb, tuż za nim.
10. Park Orientacji Przestrzennej
Na terenie poklasztorym znajduje się kolejna atrakcja, która może być osobnym celem wycieczki. Jest to park orientacji przestrzennej mieszczący się w pocysterskim parku. To miejsce ma charakter szkoleniowy i rehabilitacyjny – pomaga niewidomym dzieciom i tym z wadami wzroku. Można go jednak odwiedzać indywidualnie. Jest to ogromny blisko 3 ha teren, który spodoba się najmłodszym. W marcu park będzie otwarty w każdą sobotę i niedzielę od 10-16. Na jego terenie należy nosić maseczki i zachowywać należyty odstęp. Wstęp bezpłatny dla indywidualnych odwiedzających. Grupy 5 zł / osoba.
11. Rezerwat Śnieżycowy Jar
Śnieżycowy Jar to rezerwat przyrody, który znajduje się na terenie Poligonu Biedrusko. Został stworzony, by chronić i podziwiać maleńkie kwiatki – śnieżyce, których występowanie w Wielkopolsce jest rzadkością (głównie rosna w górach). Rezerwat udostępniany jest tylko w wyznaczone 2-3 weekendy w roku, zwykle na przełomie lutego i marca, kiedy śnieżyce kwitną najobficiej. W pozostałe dni obowiązuje bezwzględny zakaz poruszania się na terenie poligonu. By tam się dostać w wyznaczony weekend, najlepiej podjechać na jeden z 3 parkingów, a stamtąd oznakowanym szlakiem dojść na kładkę, z której można podziwiać śnieżyce. Polecam parking Starczanowo.
12. Radojewo i Morasko – pałace
Na północ od Poznania znajduje się Radojewo i Morasko i choć aktualnie są to dzielnice miasta, wcześniej były to wsie z pałacami rodziny von Treskow. Trzecim budynkiem tej rodziny był wspomniany wcześniej pałac w Owińskach. Proponowałabym udać się najpierw do Radojewa, gdyż ten teren jest bardziej dostosowany do zwiedzających. Jest tam przepiękny, dziki, romantyczny park, w którym można zwiedzać ruiny ruin, cmentarz, a także na samym wejściu pałac, który niestety, ale nie jest zagospodarowany. W parku stworzono szlak dydaktyczny – w poszukiwaniu zielonej energii. A tuz za parkiem są świetne tereny leśne na ok 10 km spacer. Może to byś także świetny cel na wycieczkę rowerową. Będąc autem czy rowerem warto podjechać zaledwie 4 km do Pałacu w Morasku. To aktualnie najbardziej zniszczony obiekt znajdujący się tuż obok budynków parafialnych kościoła Św. Jana. Kontrast pomiędzy ich kondycjami jest powalający.
13. Rezerwat przyrody Meteoryt Morasko
Jednak w Morasku znajduje się atrakcja, która zdecydowanie bardziej jest rozpoznawalna niż niszczejący pałac. To Rezerwat Przyrody Meteoryt Morasko. Jest to fragment lasu, bezpośrednio graniczący z miejscowością Suchy Las, w którym znajduje się kilka miejsc i zbiorników wodnych będących prawdziwymi śladami po uderzeniu Meteorytu Morasko datowanym na około 5 tysięcy lat temu. Największy krater, oznaczony nr 1 ma średnicę 90 m i 11,5 metrów głębokości. Łącznie na terenie rezerwatu jest 6 kraterów, prowadzi do nich żółty szlak turystyczny (bez problemu znajdziecie go na mapie turystycznej). Największy meteoryt znaleziono zaledwie kilak lat temu, bo w 2012 roku, ma on 261 kg i jest największym okazem znalezionym w Polsce. Do rezerwatu dojedziecie busem 902 z dworca Jana III Sobieskiego. Tuż przy ul. Meteorytowej jest też parking, z którego najpierw można uda się na punkt widokowy Góra Morasko, a później wrócić i iść na meteoryty.
13 a. Mokradła Glinno
Edit: Niestety mokradła i Glinno są już niedostępne dla zwiedzających. Poligon Biedrusko zakazał na nie wstępu po karą mandatu. Dziękuję czytelniczce za update. Zdjęcia i akapit zostawiam na pamiątkę.
Jeżeli zdecydowaliście się na wycieczkę rowerową, to w okolicy można zobaczyć także odtworzone mokradła w nieistniejącej już wsi Glinno. Przepiękne miejsce i mało znane! Dojedziecie tam z meteorytów jadąc polną drogą (niestety obok śmietniska) lub skręcając z asfaltowej drogi biegnącej przez poligon Biedrusko dostępnej w weekendy dla rowerzystów.
14. Biedrusko – poligon i pałac
Z kolei Biedrusko warto odwiedzić ze względu na pałac, który się tam znajduje. Zbudowany został w latach 1877-1880 przez trzydziestoletniego Albrechta Ottona z rodziny von Treskow, ale zmuszono go do sprzedaży obiektu, który kupiła armia niemiecka szukająca terenu na poligon wojskowy. Nawet po wojnie był to budynek administracji wojskowej. Dopiero w 2009 roku został gruntownie odremontowany i aktualnie jest tam restauracja (nie korzystałam), pokoje, sale oraz spory ogród. Może to być miejsce na miły spacer i weekendowy obiad.
15. Łysy Młyn – Ośrodek Edukacji Leśnej
Ośrodek Edukacji Leśnej Łysy Młyn to atrakcja, która jest zlokalizowana zaledwie 15 km od Poznania. To staw i dawny młyn wodny umieszczony na dopływie warty w Gminie Suchy Las. Jest to zorganizowane miejsce z parkingiem, ławeczkami, tablicami informacyjnymi i miejscem na piknik. Staw jest dość mały, ścieżka wokół niego to zaledwie 1,5 km. Umieszczono na niej tablice edukacyjne informujące o roli wody w przyrodzie. Sam budynek Ośrodka Edukacji Leśnej jest otwarty po wcześniejszym zgłoszeniu grupy czy chęci przeprowadzenia zajęć dydaktycznych / warsztatów. Dla turystów „z ulicy” pozostaje spacer. Niestety kładki, które były na pobliskich mokradłach są zdemontowane, gdyż wymagały remontu. Można zatem obejść sam zbiornik dookoła lub przejść pod gł. drogą i zrobić 10 km pętlę w lesie, która jest wyznaczona jako trasa dla biegaczy.
16. Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach – Skansen Wsi Wielkopolskiej
Skansen wsi wielkopolskiej w Dziekanowicach położony jest nad Jeziorem Lednickim, jest to ok. 38 km z Poznania, czyli najbardziej oddalona atrakcja z wymienionych. Może być jednak planem na całodzienną wycieczkę, np. w weekend. Park Etnograficzny oferuje bogaty zbiór drewnianej architektury wiejskiej, wraz z wyposażeniem i zagrodami. To skansen, czyli na otwartej przestrzeni można podziwiać oryginalne wiejskie zabudowania z XIX wieku sprowadzone z całej Wielkopolski. W sezonie letnim odbywają się tam festyny, np. na zakończenie lata czy z okazji dożynek, Bożego Ciała czy innych okolicznościowych świąt. Na terenie obiektu działa wtedy punkt gastronomiczny. Aktualnie obiekt jest tymczasowo zamknięty (przez covidowe restrykcje). Warto jednak zapisać go sobie na liście i odwiedzić w sezonie wiosenno-letnim.
17. Park Miniatur Pobiedziska – Skansen Miniatur Szlaku Piastowskiego
Po drodze do Dziekanowic można zatrzymać się w Pobiedziskach, a tam odwiedzić park miniatur. Nie sposób go przeoczyć, gdyż jest przy gł. drodze nr 5. To mini park z 30 eksponatami. Można tam obejrzeć budynki charakterystyczne dla regionu w pomniejszonej skali 1:20. Znajdzie się tam m.in poznańska Katedra. Kilka lat temu, w 2019 roku odbyła się modernizacja obiektu, pojawiły się nowe makiety, teren został powiększony, zamontowano nowe ogrodzenie. Niestety to kolejna atrakcja, która jest aktualnie nieczynna przez covid. Nie wiem, czy wiecie, ale wraz z poluzowaniem obostrzeń i otwarciem muzeów nie otwarto skansenów. Zapomniano o nich mimo, że są na świeżym powietrzu. Także pozostaje nam czekać na decyzję władz i zgodę na ponowne otwarcie obiektu.
18. Szlak Kościołów Drewnianych
Jest to trasa dookoła Puszczy Zielonka, na której możemy podziwiać wiele zabytkowych obiektów sakralnych. Szlak Kościołów Drewnianych można rozpocząć w gminie Czerwonak, od kościoła w Kicinie. Dalej przez gminę Swarzędz (Wierzenica, Uzarzewo), gminę Murowana Goślina i miasto Długa Goślina, Pobiedziska (Węglewo), Kiszkowo (Kiszkowo, Łagiewniki, Sławno), Skoki (Skoki, Jabłkowo, Raczkowo, Rejowiec). Jak widać obiektów jest mnóstwo, szlak promowany jest jako propozycja wycieczki samochodowej. Ja jednak część tej trasy planuję przejechać latem rowerem.
19. Skansen i Muzeum Pszczelarstwa im. prof. R. Kosteckiego w Swarzędzu
Przy głównej trasie z Poznania znajduje się niepozorny obiekt – Skansen Pszczelarstwa. Mówię niepozorny, gdyż całość ukryta jest za budynkami. Obiekt obejmuje muzeum i bogatą ekspozycję uli w ogrodzie za budynkiem muzealnym. I jak się pewnie domyślacie druga część spodobała mi się znacznie bardziej. Muzeum to jedna sala z ulami będącymi miniaturami znanych budynków z okolicy, np. ratusza miejskiego z Poznania. Były tez tablice informacyjne i sporo wiedzy. I choć musze przyznać, że były one ciekawe, to całość wymagałaby modernizacji i odświeżenia. Widać było lata braku inwestowania. Jednak na zewnątrz było bardzo sielsko i miło. W ogrodzie mnóstwo najróżniejszych rodzajów uli, niektóre niczym rzeźbiarskie dzieła, niektóre trochę creepy, straszne. Całość obsadzona mnóstwem drzew oraz obok ogródek z roślinami miododajnymi. Jestem pewna, że wiosną czy latem będzie tam przepięknie. Wrócę na pewno. Obiekt czynny przed lock downem, wstęp płatny 7 zł / 5 zł.
20. Spływ Kajakowy Wartą – Oborniki
Do zestawienia dorzucam atrakcję, która idealnie nadaje się od początku sezonu wiosennego, przez całe lato aż do ciepłej jesieni – kajaki. W samym Poznaniu też można popływać (na Szelągu jest plaża z możliwością wypożyczenia). Jednak w okolicach Obornik, dokładnie w miejscowości Kowary jest przystań, z której można wypłynąć na przepiękny, dziki odcinek Warty. Rzeka jest bardzo szeroka w tym regionie, dzika, ale nie oznacza, to niebezpiecznej. Nurt jest leniwy, ale rzeka cały czas płynie, więc można sobie pozwolić na odpoczynek i powolne dryfowanie. W przystani można wybrać opcję z kampingiem, ogniskiem i nocowaniem lub tylko spływ. Cena za kajak 2 os. 65 zł / dzień. W cenie transport osób i sprzętu do bazy.
21. Zaniemyśl
W Zaniemyślu jedną z większych atrakcji jest Wyspa Edwarda i to właśnie ją chciałabym polecić wam na wycieczkę. Trzyhektarowa wyspa znajduje się na Jeziorze Raczyńskim, do którego dostaniemy się wprost z parkingu na rynku, najlepiej blisko kościoła, bo tam znajduje się zejście nad jezioro. Cześć jeziora otoczona jest ścieżką spacerową. Jest ona zadbana i dostosowana do wózków czy rowerów. Idą nią dojdziemy do pomostu pontonowego, który zaprowadzi nas na wyspę (wcześniej kursowały tam promy). Most nie zawsze jest otwarty, gdyż na wyspę można dostać się głównie w sezonie, kiedy funkcjonuje tam mała knajpka. Na wyspie jest wiele zabytkowych drzew, dom szwajcarski i armata, z której rzekomo zabił się hrabia Edward Raczyński oskarżony o przekręty w trakcie budowy Katedry Poznańskiej. Teren jest idealny na spacer, a ścieżką przy jeziorze można dość aż do domków letniskowych i publicznej plaży, czynnej w sezonie.
22. Pałac Baborówko i Stadnina Koni
Baborówko to idealne miejsce na sielski odpoczynek czy boho imprezę. Miejsce oddalone jest o 34 km od Poznania. Znajduje się tam przepiękny pałac z ogrodem, a także stadnina koni i stodoła wiejska przeznaczona na imprezy plenerowe, np. boho śluby. Jest to także miejsce, do którego można uda się, by pospacerować, obejrzeć lekcje nauki jazdy konnej czy skorzystać z kuchni i kawiarni (na wynos). Okolice Poznania mają mnóstwo tego typu obiektów, jednak ten jest wyjątkowo sielski. Jeśli ktoś chce spędzić więcej czasu w Baborówku, można wynająć nocleg w pałacu, zabudowaniach folwarcznych lub w oficynach. Myślę, ze okolica jest też idealna na wycieczki rowerowe i wiosenno-letnie spacery, sprawdźcie sami.
23. Kiekrz – żagle na Jeziorze Kierskim
Nieco bliżej Poznania, bo niecałe 20 km od centrum, znajduje się jezioro, na który możliwe jest czarterowanie jachtów, chodzi oczywiście o Kiekrz i Jezioro Kierskie. To miejsce, które latem jest kąpieliskiem, zarówno od strony klubów żeglarskich (jest ich kilka), jak i od Restauracji Kaskada oraz od strony centrum miasta i Hotelu Regatta. Czarter jest możliwy od strony plaży Krzyżowniki. Jeśli natomiast chcecie po prostu przyjechać na spacer nad wodą, to jest kilka opcji. Można podjechać autem i skręcić między Regattą a kościołem w ul. Nawrota i zaparkować sobie tuż przy dzikiej plaży. Można także podjechać pod Kaskadę od strony Baranowa, ale tam są większe dziury. Niezależnie, którą opcję wybierzecie każda zapewni wam spacer nad wodą wśród zieleni.
24. Mosińska Kolej Drezynowa
Jeśli byliście w Wielkopolskim Parku Narodowym, to mogliście mijać starą stację o nazwie Osowa Górka, to meta trasy Mosińskiej Kolei Drezynowej. Przejazdy nie są drogie,bo wynoszą 7/12 zł, jednak by skorzystać z atrakcji trzeba wcześniej zarezerwować drezynę online (przez formularz) lub telefonicznie. Warto dodać, że drezyny kursują tylko w dni bezdeszczowe i co ważniejsze, napędzacie je siłą swoich mięśni. Zatem jeśli marzy wam się taka wycieczka, lepiej mieć silnego zawodnika w zespole. Drezyny wyruszają z dawnej stacji kolejowej Mosina Pożegowo i kursują wahadłowo na trasie: Mosina Pożegowo – Puszczykówko – Mosina Pożegowo – Osowa Góra – Mosina Pożegowo.25. W zeszłym roku miałam okazję pierwszy raz jechać drezyną i muszę przyznać, ze to niezła zabawa, ale i fitness. Polecam gorąco!
25. Muzeum Pracownia Literacka Arkadego Fiedlera w Puszczykowie
Na koniec muzeum poświęcone podróżnikowi i pisarzowi. Arkady Fiedler urodził się w 1894 roku w Poznaniu i w swoim 90-letnim życiu odwiedził 30 krajów. Przed podróżami analizował mapy i korespondował z Polonią zamieszkującą kraje, do których się wybierał. Dokładnie się przygotowywał, a po wyprawach pisał książki (wydał 32!) i relacje z wypraw. Dzięki czemu do dzisiaj zachowały się jego barwne opisy podróży sprzed lat. Muzeum mieści się w jego domu rodzinnym w Puszczykowie. Jest to przepiękna willa z ogrodem, w którym umieszczone ogromne posągi. Eksponatami muzealnymi są liczne pamiątki z podróży, mapy i przedmioty związane z podróżami i życiem Fiedlerów. Muzeum utrzymuje się ze środków własnych, tym bardziej warto je wspierać, cena biletów 10/11 zł. W Mosinie wyznaczono także szlak turystyczny śladem podróżnika. Trasa przebiega przez: dworzec PKP Puszczykowo – brzeg Warty – Muzeum Arkadego Fiedlera – kościół św. Józefa Oblubieńca – dworzec PKP Puszczykówko – cmentarz rzymsko-katolicki.
P.S Podsumowanie
Zestawienie, które przygotowałam idealnie sprawdzi się na wiosenno-letnie wycieczki i spacery. Dlatego, że sporo z przedstawionych propozycji to miejsca blisko natury, które są najpiękniejsze, gdy się zazielenią. Celowo nie są to miejsca zajmujące wiele czasu. W niektórych spędzicie godzinkę, dwie, a inne mogą zająć cały dzień, jeśli zdecydujecie się na dłuższe spacery, rower czy dodatkowe atrakcje w okolicy. Zwróćcie też uwagę na to, czy miejsce jest dostosowane np. do spacerów z dziećmi, wózkami. Zdecydowana większość tak, jednak mokradła Glinno poleciłabym rowerowym eksploratorom niż rodzinom z dziećmi. W spisie tym również nie brałam pod uwagę atrakcji, takich jak sklepy, punkty gastro, place zabaw, jeśli były, to o nich wspomniałam. Miłego spacerowania i planowania weekendów.