FARO – Cudowna Portugalia

FARO - Cudowna Portugalia

Jakiś czas temu, bo w okolicach Mikołajek, byłam na małym (dosłownie mini) wypadzie na samo południe Portugalii – w FARO. Jeśli nigdy nie byliście w tych okolicach i złapiecie tanie loty, to nie wahajcie się ani chwili. Warto tam pojechać nawet na 3 dni (które w rzeczywistości stają się jednym, ale o tym we wpisie FARO informacje praktyczne).

BRAMA MIASTA

Faro można podzielić na dwie części. Pierwsza to plac wokół portu (Jardim Manuel Bívar) z małą alejką, niczym promenadą, parkiem i okolicznymi uliczkami. Druga część to stare miasto otoczone dawnymi murami i bramą miejską. To właśnie od bramy miejskiej, zwanej Arco da Vila, warto zacząć zwiedzanie. Głównie ze względu na jej przepiękną architekturę, ale także na informację turystyczną, która znajduje się u jej boku. Warto się tam udać, by zaplanować dłuższy wypad. Jeśli na takowy nie ma czasu, to po prostu zacznijcie swój tour.

Ceramika w Faro

KLIMATYCZNE ZAUŁKI

Przechodząc przez bramę i wkraczając do najstarszej części miasta, najlepiej swobodnie sobie spacerować nie ograniczając się mapami czy ustalonymi trasami. Wszystkie uliczki są bowiem przepiękne, klimatyczne i robią niesamowite wrażenie. Zwłaszcza wieczorem, i to właśnie o tej porze polecałabym się tam udać. Nie jest to jednak spacer przez gwarną metropolię. Bardzo mocno czuć tam powiew historii (Faro pochodzi z IX wieku) i nie wiem dlaczego, ale również religii. Będąc tam ma się wrażenie, jakby cała ta dzielnica była obiektem sakralnym. O tej porze roku (właściwie również o tej porze dnia) nie ma tam zbyt wielu turystów czy czynnych lokali. Można spacerując w ciszy poczuć się jak w innej epoce. Dodatkowo nie trzeba długo szukać, by natknąć się na zabytkową ceramikę. Jest ona dosłownie wszędzie! Na budynkach, murach, tabliczkach z nr domów i mieszkań, a nawet na całych elewacjach.

Nocne Faro

CERAMIKA, CERAMIKA i jeszcze raz ceramika

Za placem z XIII-wieczną katedrą Se (Se de Faro), którą też warto zwiedzić, znajduje się mała, niepozorna uliczką, która prowadzi nas w kierunku zatoki. Warto przyjrzeć się jej bliżej, bo w jednym z budynków przy Rua de Porta Nova’ dzieje się prawdziwa magia! Znajduje się tam niesamowita pracownia.

Rua de Porta Nova

Bardzo eklektyczne, wręcz zagracone wnętrze (oczywiście w pozytywnym znaczeniu) z mnóstwem prac artystycznych, rysunków, replik kafli i sporych fragmentów murów z ich oryginałami. Można je tam nawet nabyć (niestety nie należą do najtańszych). Na samym środku pomieszczenia znajdował się fortepian i o klimacie miejsca wiele powinien mówić fakt, że zauważyłam go na końcu! Pokryty był on sporą ilością rysunków, azulejo, kafli i innych przedmiotów, a przyciągnęła mnie tam muzyka właśnie. Przechodząc obok planowałam, że tylko tam „kuknę”, by zobaczyć, co się dzieje, jednak samo spojrzenie nie wystarczyło i weszłam. To, ile tam było różnych przedmiotów jest wręcz nie do opisania. Kafle i ogromne mozaiki z nich zrobione były wyłożone aż po sam sufit. Jednak nie było to miejsce wymuskane, w stylu galerii. Był to bardziej warsztat, prywatna pracownia, a na jego środku siedział za fortepianem pochylony starszy pan, który był ledwo widoczny zza fortepianu. Naprawdę warto to zobaczyć.

ceramika w Faro, azulejo

PORT w Faro

Idąc dalej z Rua da Porta Nova’ można dość do zatoki i dalej kierować się w stronę portu lub w przeciwnym kierunku okrążając tym samym stare miasto. Faro jest na tyle małe, że warto wybrać obie opcje. Decydując się na trasę wzdłuż brzegu można podziwiać zachodzące słońce odbijające się w tafli wody, przejeżdżające pociągi, których trasa ciągnie się wzdłuż linii brzegowej, budki rybackie i łodzie wracające z połowów oraz uliczki oświetlone klimatycznymi latarniami. Spacer zakończymy w porcie lub przy bulwarze znajdującym się tuż obok. Wybierając drugą opcję zwiedzimy pozostałą część murów wraz z niesamowitymi mozaikami i dojdziemy do nowszej części miasta (już nie przez bramę główną). Niesamowicie oświetlonej w okresie świątecznym z palmami przebranymi za choinki z wieloma dekoracjami.

Port w Faro Faro port Zachód słońca w porcie w Faro

RESTAURACJE

Zawsze lubiłam próbować lokalnych dań, jednak gdybym miała wybór: zjeść w znanej knajpie czy zwiedzić okolicę i zabytki, to z pewnością wybrałabym to drugie. Tak już mam, że jakoś zawsze zamiast szukać restauracji, szukałam miejsc na zdjęcia idealne. Jednak w Faro nie trzeba było wybierać. Pierwszy lokal to „2 Irmaos Restaurante” (Praça Ferreira de Almeida 15) z bardzo dużym wyborem dań rybnych i owoców morza (czy kogoś to szokuje w Portugalii?), jednak porcje zdecydowanie obiadowe niż tapasy. Ceny ok. 10 Euro, a nawet mniej. Bacalhau à Brás wyborny!

Bacalhau à Brás

Jest to najpopularniejsze danie portugalskie – duszony dorsz, ziemniaki, cebula i jajka, całość zmieszana i usmażona. Wygląda nieco jak jajecznica, smakuje obłędnie. Mnie najbardziej zachwycił tam wystrój. Ściany po sufit dekorowane płytkami z drewnianymi belkami – poezja. Portas de Sao Pedro (Largo do Dr. Silva Nobre 7) to już miejsce zdecydowanie na wieczorne wyjście. Mnóstwo przekąsek, przystawek, tapasów i klimat uroczej, lokalnej spelunki (również w pozytywnym stylu). Ciekawym zjawiskiem był też dla mnie sklep sprzedający jedynie puszki z rybami. Lokalny specjał.

OCEAN I ATRAKCJE

Będąc tylko w Faro warto choć na chwilę wybrać się nad ocean, gdyż można tam łatwo dojechać lokalnym autobusem nr 16, a pomarańczowa plaża będzie miłą odskocznią od zabytków. Przy dłuższym wypadzie koniecznie trzeba zobaczyć całe Algarve, co też planuję. Często można znaleźć informacje na temat lagun i Parku Przyrody Ria Farmosa. O ile Ilha Deserta z przepiękną plażą i latarnią morską jest nadal na mojej liście, to mam pewne wątpliwości co do Ria Formosa i ptasiego raju, który się tam znajduje. Wycieczka łodzią pomiędzy trawiastymi lagunami i wypatrywanie okazów, to rozrywka dla osób z zacięciem ornitologicznym. Ja do nich z pewnością nie należę, jednak sama atrakcja może być przyjemna, chociaż mi wydawała się dość nudnawa i nie skorzystałam. Może następnym razem?

Ocean

KONIECZNIE NA DŁUŻEJ

Faro mnie zachwyciło, więc wszystkich, którzy planują dłuższy pobyt w Agarve namawiam, by zostali choć na jedną noc w Faro, na pewno warto. Ja już planuję powrót. Na pewno dłuższy.

Wszystkie informacje praktyczne znajdziecie w osobnym poście.

Może też ci się spodobać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Captcha loading...