Już kilka tygodni temu wspominałam o nowej atrakcji, która powstała w Poznaniu, w Wielkopolsce. W okolicach Nowego Zoo, w lasku za Jeziorem Malta pojawiła się ścieżka w koronach drzew. Jest to drewniany podest o długości 250 metrów, umieszczony na wysokości 13 metrów.  Umożliwia spacer i zwiedzanie lasku z nieco innej perspektywy. Robi wrażenie? Tak, niestety jest jeden minus.na

Ścieżka w koronach drzew a ścieżka w obłokach

Poznańska atrakcja nie jest typowym Sky Walkiem, gdyż jest nieco niższa, ale nie odbiera jej to uroku. W końcu nie ma określonej wysokości dla tego typu obiektów. A ten poznański zapewnia miły spacer wśród zieleni i drzew. Nie ma tam panoramicznych widoków czy ogromnych wysokości, ale nadal uważam, że jest to ciekawe urozmaicenie leśnego spaceru, który można połączyć z innymi atrakcjami w okolicy.

Jak dojechać do ścieżki?

Do ścieżki w koronach drzew można dostać się od strony Malty, np. rowerem lub pieszo. W lesie są specjalne oznaczenia, które kierują na podest. Druga opcja pozwala na przyjazd autem. Można zostawić je na płatnym parkingu koło ZOO lub podjechać od strony osiedla, z którym graniczy las (jest to ul. Czekalskie). Wejście na kładkę jest od jednej strony od os. Czeladzkie, dlatego trzeba zwrócić uwagę, w którym miejscu przekroczyć rzeczkę Szklarka. Ale bez obaw, ścieżka jest oznaczona na mapach Google’a, a nawet bez nich traficie tam bez problemu.

Atrakcje w okolicy

Wybierając spacer lub rower można zrobić sobie nieco dłuższą wycieczkę i wybrać trasę przez od strony Malta Ski. Miniemy wtedy Mauzoleum Mielochów, a także pobliski fort. Mając więcej czasu i energii polecam odwiedzić pobliski park linowy, odpocząć nad Jeziorem Malta (sztuczny zbiornik, bez plaży i możliwości kąpania, raczej spacer lub kocyk) lub zajrzeć także do ZOO. Chociaż jest ono ogromne i myślę, ze lepie zostawić je na osobny wypad.

Ścieżka w koronach drzew – wstęp i zasady użytkowania

Ścieżka w koronach drzew jest bezpłatna. Znajduje się na niej miejsce z ławkami idealne na odpoczynek. Ze względu na wirusa ruch po ścieżce jest jednostronny i nie można korzystać z ławek i miejsc powodujących zgrupowania, jak wspomniany taras. Niestety minusem, o którym wspomniałam na początku jest zachowanie ludzi. Nikt nie respektuje odstępów, a niektórzy nawet kierunku zwiedzania. Na kładce byłam kilka dni po otwarciu i niestety były już tam śmieci. Boje się, że ta atrakcja ze względu na łatwy dostęp i brak opłat stanie się miejscem libacji, zamiast spacerów i kontaktu z naturą. Niestety.

Inne atrakcje w Poznaniu i okolicach Owińska i Wyspa Edwarda