Pisałam ostatnio o moim weekendowym wypadzie w góry, a dokładnie w Rudawy Janowickie. To niezwykle urokliwe miejsce, które idealnie nadaje się na jesienny, kilkudniowy wypad. Również w tych okolicach znajdują się słynne Kolorowe Jeziorka, o których wspominałam. I to właśnie o nich będzie dzisiaj. Sudety Zachodnie odwiedzałam już kilkakrotnie, ale nad Kolorowymi Jeziorkami byłam dopiero drugi raz. Pokaże wam jak się zmieniły (one i ja haha) oraz mam nadzieję, że zachęcę do wyprawy w te regiony.

KOLOROWE JEZIORKA – urokliwe miejsce na mapie Polski

To miejsce przyciąga tłumy nie tylko turystów z Polski, ale i z zagranicy. Jednak głosów o Jeziorkach jest wiele i są bardzo różnorodne. Jak jest w rzeczywistości? Czy wysychają i niemalże nie widać kolorów? Przypominają bardziej bajorka czy oszałamiają i zapierają dech w piersiach kolorami? Zobaczcie najpierw zdjęcia jak wyglądały OMG ponad 10 lat temu.

KOLOROWE JEZIORKA KIEDYŚ – 2008 rok

Oryginalne zbiorniki wodne powstały w wyniku wydobywania i przetwarzania surowców naturalnych, z których słynie okolica. Dawne tereny pokopalniane napełniły się wodą, a ta zabarwiła się w wyniku działania minerałów i związków chemicznych obecnych w skałach. Jeziorka są cztery: żółte, purpurowe, lazurowe (niebieskie) i zielone. Niebieskie (najgłębsze i aktualnie największe) swój kolor zawdzięcza związkom miedzi, purpurowe przybiera taki kolor przez kwas siarkowy.

KOLOROWE JEZIORKA TERAZ – 2019 rok

Jeziorka zmieniają kolory w zależności od pogody, słońca i miejsca, z którego robimy zdjęcia. W tym roku Lazurowe wyglądało na zupełnie zielone! Trochę mi było żal, bo liczyłam na niemalże identyczne fotki jak sprzed lat, a okazuje się, że wyglądają jakby było to całkiem inne miejsce. Jak zatem wyglądają jeziorka w rzeczywistości? Niebieskie- lazurowe nadal robi wrażenie. Miło posiedzieć nad jego brzegiem i obserwować zmieniający się kolor. Podoba mi się także Purpurowe, bo otaczają go skały przypominające wąwóz. Znacznie zmniejszył się poziom wody przez te 11 lat, jednak nadal jest to miły widok. Natomiast dwóch pozostałych niemal nie widać. Zielone jest tylko w okresie deszczy, a żółte mimo iż oznakowane prawie całkowicie wyschło i przypomina kałużę. Czy warto się tam wybrać?

KOLOROWE JEZIORKA – czy warto jechać?

Uważam, że to ciekawy kierunek na krótki wypad. Z racji iż jest to popularna rozrywka można podjechać niemalże pod samo wejście do lasu. W okolicy jest sporo parkingów i znaków, które nawigują turystów. Tych niestety także nie brakuje. Na jeziorkach byłam w niedzielę i nie było dramatu, jednak nie przypominało to samotnego chodzenia po górach, którego doświadczaliśmy na trasie z Janowic do Wieściszowic. Ludzie spacerowali na całej rasie od parkingu do Lazurowego Jeziora. Na samotność nie można było liczyć. Ze względu na to, że jest to krótki dystans było tam sporo rodzin i starszych osób. Myślę, że mogą tam jechać osoby bez górskiego zacięcia i kondycji. Może to być po prostu miły spacer (chociaż jest kilka podejść). Piękna jest także okolica. Jeziorka stanowią część Rudawskiego Parku Krajobrazowego, więc na brak widoków nie można narzekać.

RUDAWY JANOWICKIE – co robić w okolicy

Proponuje po prostu pochodzić po szlakach i po okolicy. Jadąc autem można zostawić je na parkingu przed Jeziorkami i pójść nieco dalej w Sudety. Zielony szlak za jeziorkami zaprowadzi nas na Skalnik. To 10 km z Wieściszowic. Można także podjechać autem do Miedzianki (lub podejść) i spróbować piw z browaru, który się tam znajduje. Warto także zobaczyć schronisko Szwajcarka. Można podjechać na parking za Karpnikami, a do samego schroniska dojść spacerkiem. Dla wytrwałych można nawet wejść na Sokolik.

DLA KOGO WYPAD NAD KOLOROWE JEZIORKA?

Dla wszystkich! Wystarczy dopasować trasę do możliwości i kondycji. Jesień to idealny czas na wypad w góry. Serio! Dlatego wiele osób wybiera ten kierunek chcąc po prostu spędzić nieco czasu w lesie. I fajnie! Na szlaku na jeziorka spotkać można tłumy, ale tylko w weekend. Z jednej strony to cieszy, że ludzie wybierają takie regiony i lokalne atrakcje. Jeśli jednak nie lubicie tłumów, wybierzcie się tam w tygodniu lub od rana. Największe szczyty są w godzinach południowo/popołudniowych. Zatem bez wahania polecam wszystkim. To fajny spacer mimo iż tylko 2 jeziorka robią wrażenie.